Nie śmieć

Nie śmieć (recykling w dizajnie)

Wyrzucić stare, kupić nowe, ot filozofia większości ludzi. Tak na śmietniku lądują między innymi odrapane meble, worki foliowe, taśmy filmowe, banery reklamowe czy plandeki. Czyste marnotrawstwo! Projektanci wnętrz i designu znaleźli dla tego rodzaju odpadów idealne zastosowanie. Zniszczonym rupieciom dali nowe życie!

Tekst: Anna Koszela

W świecie aranżacji wnętrz i designu to wielkie marki kształtują społeczne gusta, mówiąc co jest trendy, a co już passé. Często aura prestiżowej marki osłabia ostrość widzenia i zaczynają nam się podobać rzeczy, na które w świecie bez etykiet nie zwrócilibyśmy uwagi. Nie doceniamy kunsztu i dekoracyjności przedmiotów, które lata młodości mają już za sobą, a ich wartość jest już symboliczna. Powszechne stało się mierzenie designu ceną wyrażoną w tysiącach złotych. Wielu ludzi zapomina, że jego prawdziwą istotą jest dobry pomysł i kompozycja, a wartościowe artystycznie przedmioty można znaleźć dosłownie wszędzie.

Twórczy odpad

Pojęcie upcyklingu stworzyli William McDonough, projektant przemysłowy i zarazem były dziekan Wydziału Architektury University of Virginia oraz niemiecki chemik Michael Braungart. W swojej wspólnej książce Cradle to Cradle: Remaking the Way We Make Things wyjaśniają jego założenia, które zakładają wtórne przetwarzanie odpadów, w wyniku czego powstają produkty o wartości wyższej niż przerabiane surowce. Dzięki takim rozwiązaniom będzie można skoncentrować się na wytwarzaniu ekologicznego, a zarazem oryginalnego designu.

Autorzy obrazowo zwracają uwagę na analogie pomiędzy naturą, a przemysłem: niewykorzystane plony z powrotem stają się harmonijną częścią przyrody. Według podobnego schematu powinien funkcjonować człowiek. Wytwory jego działalności, które okażą się nieprzydatne, powinny zostać ponownie wykorzystane. Tak rodzi się idea kreowania nowych przedmiotów z użyciem starych, przy jednoczesnym nadawaniu im nowego, często zaskakującego zastosowania. Jest to kreatywna zabawa, która perfekcyjnie wpisuje się w trend eko.

W opozycji do idei upcyklingu autorzy stawiają dzisiejszą formułę przetwarzania odpadów, którą określają mianem downcyklingu. W jej rezultacie powstaje produkt gorszy jakościowo od produktu pierwotnego. Ciekawostkę stanowi fakt, że książka Cradle to Cradle: Remaking the Way We Make Things, określana przez wielu mianem manifestu upcyklingu, wydrukowana została na papierze z żywicy syntetycznej. Papier ten można przetwarzać w nieskończoność, podobnie jak bezpieczną farbę drukarską, którą można odzyskać i ponownie wykorzystywać, bez wprowadzania do środowiska chloru i dioksyn.

Nie śmieć recycling w designieUpcykling społecznie odpowiedzialny

Design w klimacie upcyklingu to idealna przestrzeń do rozwoju biznesu o charakterze prospołecznym. Efektownym przykładem jest wiedeński Gabarage Upcycling Design – projekt, którego organizatorem jest Instytut Anton Proksch (największa europejska klinika odwykowa). W ramach przedsięwzięcia byli pacjenci kliniki tworzą designerskie przedmioty wnętrzarskie. Tworzywem dla projektów są plastik, taśmy filmowe, brezent, opakowania. Celem projektu było założenie firmy, która zapewniłaby jednocześnie terapię, kreatywną aktywność i stopniowy powrót na rynek pracy. W takich okolicznościach powstają rzeczy niezwykłe, jak chociażby sofa long ton z dawnych plastikowych pojemników wyściełanych plandekami z ciężarówek czy abażur racingball big, którego stelaż stanowi opona rowerowa.

Nie śmieć recycling w designieGwiazdy upcyklingu

Niezwykle cenioną postacią w świecie upcyklingu jest holenderski ekodesigner Piet Hein Eek. W budynku starej fabryki pod Eindhoven, należącej niegdyś do koncernu Philipsa, zapragnął otworzyć swoją pracownię.

Powierzchnia obiektu jest tak duża, że poza warsztatem artysta stworzył w nim sklep, galerię i restaurację. Oferta sklepu to meble i dekoracje wnętrz wykonane w duchu upcyklingu. Również wystrój restauracji bazuje na unikatowych przedmiotach autorstwa właściciela. Na szczególną uwagę zasługuje kolorowy bar wykonany ze starych stalowych rur.

Równie zadziwiającym rozwiązaniem jest nowoczesna, kubiczna w formie willa Welpeloo. Znajduje się ona w Roombeek na przedmieściach holenderskiego miasta Enschede. Budynek w całości został zbudowany z odpadów. Efekt jest niezwykły! Elementy konstrukcyjne domu pochodzą z maszyny do produkcji tekstyliów z pobliskiej fabryki, elewacja budynku powstała z drewna odzyskanego ze szpul kablowych, a do izolacji ścian zewnętrznych wykorzystano ścinki polistyrenu, pozyskanego od producenta przyczep kempingowych. Koncepcja willi powstała w pracowni 2012Architecten.

Wschodzącą gwiazdą upcyklingu jest brytyjska projektantka Zoe Murphy, która wpadła na pomysł, aby zatapiać wykonane z resztek tkanin patchworki w żywicy i pokrywać nimi blaty stołów czy drzwi szaf, oczywiście również pochodzących z odzysku. Są to zazwyczaj stare, nie przedstawiające wartości kolekcjonerskiej meble z połowy XX w. Niezwykłe wzory i kolory to efekt studiów (projektowanie tkanin), jakie skończyła artystka. Wraz z udekorowanymi meblami całość kompozycji tworzą kolorowe obrazy, wydrukowane przez Zoe na jedwabiu.

Nie śmieć recycling w designieNa krajowym podwórku

Również wśród polskich projektantów nie brakuje entuzjastów upcyklingu. Niewątpliwie warto przyjrzeć się pracom Katarzyny Okińczyc, absolwentki Wydziału Projektowania Form Przemysłowych University of Arts w Berlinie. Szczególną uwagę zwraca jej lampa Bannerina, za którą otrzymała główną nagrodę w kategorii Oświetlenie w organizowanym przez redakcję Elle Decoration konkursie Prodeco. Lampa wykonana została ze starych bannerów reklamowych i cieszy się dużą popularnością nie tylko w Polsce, ale i zagranicą.

Artystką tworzącą zarówno ubrania, biżuterię, jak i wyposażenie wnętrz jest Patka Smirnow. Projektantka znalazła genialny sposób na rozwiązanie problemu nadmiaru foliowych toreb w domu. Wykorzystane zostały one podczas projektu PUFF-u. Siedzisko ma średnicę 2,5 metra, jest miękkie i wygodne. Można je myć, a gdy nam się znudzi, wystarczy włożyć je do śmietnika przeznaczonego na plastikowe odpady. Wstyd byłoby nie wspomnieć o poznańskim Studio DBWT.PL, za którym stoją Daria Burlińska i Wojciech Traczyk. Z pianki, którą zwykle stosuje się pod panele podłogowe, tworzą lampy o swojsko brzmiącej nazwie Cebula.

Odpady z tworzywa sztucznego posłużyły im do produkcji klosza Gumy balonowej, w innych projektach używają, m.in. syntetycznego papieru, szklanych półfabrykatów oraz tkanin wyprodukowanych z przetworzonych butelek PET.

Twórczość polskich designerów cieszy się coraz większym uznaniem na świecie. W zeszłym roku zdolny duet projektantów Malafor (Agata Kulik Pomorska oraz Paweł Pomorski) został uhonorowany prestiżową nagrodą Red Dot Award (międzynarodową nagrodą dla innowacyjnych projektów) za kanapę Blow Sofa, wykonaną z papierowych dmuchanych worków, w 100% podlegających recyklingowi. Projektem stricte upcyklingowym jest regał Pipe line, który skonstruowany został przez Malafor z rur PCV o dużej średnicy spiętych pasami za pomocą klamry. Liczba rur oraz ich konfiguracja może się zmieniać w zależności od upodobania użytkownika.

Regał może służyć do przechowywania książek, magazynów czy butelek. Projekt opublikowany został pośród 30 najciekawszych koncepcji w książce Do It Yourself Furniture autorstwa Christophera Stuarta.

Nie śmieć recycling w designiePan Marceli i Pani Marcelina

Przed zapomnieniem została ocalona również para powojennych foteli – Pani Marcelina i Pan Marceli. Są przykładem na to, że warto dać drugą szansę meblom, sprzętom i dekoracjom, które pozornie lata świetności mają za sobą. Pan Marceli odziany jest w ponadczasową czerń z siedziskiem wykonanym z eleganckiej tkaniny w finezyjne, kwiatowe wzory. W projekcie została wykorzystana kolekcja tkanin żakardowych mało znanej w Polsce, hiszpańskiej manufaktury VIVES Y MARÍ. Wypukły, plastyczny wzór materiału przepięknie współgra z matową czernią stolarki Pana Marcelego.

To intrygujące połączenie faktur i kolorów przywodzi na myśl szlachetne, orientalne wzornictwo, jak również wyrazisty ornament rodem z jubilerskich wyrobów rodziny Fabergé.

Pani Marcelina ma delikatnie półokrągłe, idealnie wyprofilowane oparcie. Fotel sprawia wrażenie niesłychanie zgrabnego i smukłego. W kontraście do swojego „partnera” wystrojona jest cała na biało. Jej podstawa budzi skojarzenia z powojennymi fotelami obrotowymi. Elementem, który łączy oba meble, jest urzekający materiał obiciowy użyty do wykończenia siedzisk. Feeria barw i bogactwo motywów kwiatowych widowiskowo kontrastują z monochromatycznym obliczem korpusu. Jest to doskonały przykład upcyklingu, gdzie znajomy mebel prezentuje się w zupełnie innej, szykownej odsłonie. Dzięki przetworzeniu zyskuje nową wartość, niejako rodzi się na nowo.

Nie śmieć recycling w designieNie śmieć…

Nie śmieć (recykling w dizajnie)

Reklama B1

Zmieniaj świat wspólnie z nami

Dobre dziennikarstwo, wartościowe treści, rzetelne i sprawdzone informacje.
Tworzymy przestrzeń ludzi świadomych.

Wszystkie artykuły dostępne są bezpłatnie.
Abyśmy mogli rozwijać tą stronę, potrzebujemy Twojego wsparcia.