Degustacja – Przy wspólnym stole

Czym można zaskoczyć znudzonych tradycyjnymi restauracjami smakoszy, którzy poszukują nowych wrażeń? Klubem degustacyjnym. Ten elegancki i coraz modniejszy event, bazujący na ciekawym, nierzadko bardzo wykwintnym menu, szturmem zdobywa serca osób kochających fantastyczne jedzenie we wspaniałym gronie.

Tekst: Dorota Biskup
Zdjęcia: Paweł Paszek-Pietruch

Na przełomie XIX i XX wieku Włosi w ramach oszczędzania zaczęli się stołować we własnych domach. Organizowali spotkania z przyjaciółmi, których podejmowali specjalnie przygotowywanym menu. Wszyscy razem, w miłym towarzystwie, delektowali się doskonałym smakiem posiłku. Zwyczaj szybko przerodził się w tradycję, która w wielu krajach przetrwała do dziś. Od niedawna doceniamy ją także w Polsce. Popularne stają się spotkania degustacyjne. Ich organizatorem może zostać każdy. Menu, dodatkowe rozrywki i liczba gości zależą od kreatywności gospodarza. Jedno pozostaje niezmienne: ma być pysznie i miło.

Dawka niezapomnianych wrażeń

Na spotkaniach pojawiają się przedstawiciele różnych środowisk, wykonujący rozmaite zawody. Nietrudno tu spotkać artystów, podróżników, menedżerów, osoby zajmujące się modą czy biznesem – po prostu ludzi z pasją, odważnych, nieobawiających się rozmaitych doznań i spotkań z nieznajomymi.

Organizacja takich kolacji to nie tylko dobra zabawa, lecz także cała logistyka. Jak usadzić gości? Jak skomponować menu? Jak udekorować stół? Czy któraś z zaproszonych osób nie ma alergii na wybrane produkty? Dobry organizator i z tym sobie poradzi. Podczas układania menu musi uwzględnić upodobania wszystkich uczestników. Jadłospis jest zwykle zamieszczany na stronie internetowej klubu kolacyjnego oraz na Facebooku. Przy stole zasiada zwykle od 8 do 15 osób, choć liczbę gości warunkują możliwości gospodarza. Bardzo często uczestnicy spotkania nie znają się wzajemnie i do gospodarza należy zadbanie o ich dobre samopoczucie. To klucz do sukcesu
i udanego wieczoru.

Z ziemi włoskiej do Polski

Jednym z organizatorów salonów degustacyjnych jest Paweł Paszek. Jego kulinarny styl to efekt licznych podróży, podczas których poznawał różne oblicza światowej kuchni, a także wiedzy z książek, których zbiór wciąż powiększa. W swojej kuchni nie używa żadnych gotowych półproduktów ani polepszaczy smaków.

Przygoda z domowymi restauracjami zaczęła się od gotowania dla przyjaciół. Paszek układał menu i zastanawiał się, jak można ciekawie zorganizować takie przyjęcie.

Na warszawskim Bemowie miał mieszkanie z dużym salonem połączonym z kuchnią. Kupił odpowiednią liczbę talerzy, sztućce, serwetki i masę kieliszków do win.

Organizacja kolacji po raz pierwszy to wielkie wyzwanie. Towarzyszy temu wiele obaw, czy wszystko się uda.

– Na początku był megastres. Układałem sobie w głowie, jak powinno wyglądać takie wydarzenie, jakiej powinno być klasy, jakie muszę spełniać standardy. Bardzo przywiązuję wagę do detali, więc wszystko musiało być tak, jak chcę, jak sobie wizualizowałem w głowie

wspomina Paszek.

Różne charaktery, różne style

W samej Warszawie jest kilka miejsc, w których można się spotkać na wcześniej zapowiedzianych kolacjach tematycznych. Kluby kolacyjne, opatrzone zazwyczaj dość oryginalnymi nazwami, np. Latający Talerz czy Uczta Babette, różnią się pod względem pomysłu i sposobu urządzenia wnętrz. Bardzo ważna jest osobowość organizatora czy szefów kuchni.

Każdy pomysłodawca specjalizuje się w innej dziedzinie, lubi inną kuchnię, wybiera inne smaki. Dzięki temu jego goście mają szansę spróbować różnych stylów gotowania.

Paweł Paszek stworzył Perfetto (www.eperfetto.com). Kolacje organizowane przez niego, czy przez inne kluby degustacyjne, są składkowe. Koszty udziału w takim spotkaniu są zróżnicowane. Wszystko zależy od rodzaju kuchni i ustalonego menu. Z reguły suma waha się między 100 a 200 zł od osoby, choć zdarzają się też spotkania za mniejszą składkę. Wino można przynieść ze sobą w ramach degustacji, niekiedy jednak sam organizator dobiera je do potraw, współpracując ze znanymi sommelierami.

Wieczór pełen magii

Podczas takich klubowych spotkań najważniejsza jest atmosfera. Czasem bywa tajemniczo, niekiedy egzotycznie. Każdy detal ma znaczenie, liczy się sposób przybrania stołu, forma podania potraw i serwis. Bardzo istotna jest także osobowość prowadzącego wieczór. Gospodarz musi nie tylko zorganizować spotkanie, ale potem także zadbać o jego atmosferę.

Bardzo łatwo poznać wśród uczestników, kto jest nowicjuszem. Ci, którzy pojawili się po raz pierwszy, uważnie obserwują, chłoną smaki i wrażenia. Stali bywalcy są bardziej otwarci na innych gości, chętnie nawiązują rozmowy, dyskutują o potrawach i planują kolejny miły wieczór.

W dobie fast foodów i pędu za karierą często umykają nam najważniejsze, choć proste sprawy. Na drugi plan schodzą przyjaciele, rodzina, wspólnie spędzony czas przy stole. Nie jest dziś łatwo odnaleźć właściwe wzorce, także te kulinarne. Może więc warto wybrać się na spotkanie degustacyjne albo samemu zorganizować taką kolację. Nie trzeba być doświadczonym kucharzem, żeby dobrą atmosferą zachwycić swoich gości, a wspólna wymiana doświadczeń i przepisów może zaowocować postępami w kuchennych podbojach. Niekwestionowaną zaletą organizowania i bywania na takich spotkaniach jest także – a może przede wszystkim – poznawanie nowych i ciekawych osób.

Degustacja – Przy wspólnym stole

Reklama B1

Zmieniaj świat wspólnie z nami

Dobre dziennikarstwo, wartościowe treści, rzetelne i sprawdzone informacje.
Tworzymy przestrzeń ludzi świadomych.

Wszystkie artykuły dostępne są bezpłatnie.
Abyśmy mogli rozwijać tą stronę, potrzebujemy Twojego wsparcia.